Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej

Siobhan

Koniecznie się wtrącić muszę i poprzeć Ven: bez brody ani rusz, ale jak dorobisz sobie długie kłaki i zadkiem błyśniesz niezgorszym - ustawiam się w kolejce Razz

Sorry, Turkusowa, ale jak widzę taką słodką ofertę ("wystarczy mnie dla wszystkich" Very Happy

) - grzech się nie odezwać ;D

Xweet

Ja wyjątkowo na temat.
Xweet/Wielebny (znany jeszcze pod kilkoma ksywkami, jednak pod tymi dwiema da się znaleźć na konwentach czy innych takich). Student nauk medyczno-sądowych, antropolog kulturowy (według takie śmiesznego papierka z uniwerku jeszcze w Polsce), mieszkający w Londynie a pojawiający się to tu to tam.
Na fandomie etc od kilku latek, redaktor Valkirii, maruda. O wampirach etc pisał parę artykułów (tzn wampirach w znaczeniu kulturowych) jednak nudnych i pełnych słów w stylu "koherentny".
Słucha metalu, je mięso, pali fajkę, pija alkohol i przeklina.
Wydziarany z lekka w modlitwy pogańskie, zresztą w Rodzimowierstwie funkcję duchowną z pokorą pełni.

Egocentryk i buc Razz

Sroka

A ja lubię tego samca. Wpadł i od razu dał się zauważyć i tu i na grze. Powitać

Diriia

Żerca, jak mniemam? Wink

Xweet

Z mianowania Rod Wedu, służący ku chwale Bogów, obecnie legalizujący związek wyznaniowy i uparcie unikający jakiejkolwiek funkcji przywódczej.

A że teraz mi sie o zaroście rzuciło, zacytuje prof z antro "mężczyzna bez zarostu, bez brody, to w praktycznie każdej kulturze eunuch".

Sroka

Mała

Wspomniałaś, Sroczko. ^^ Witamy w gronie graczy Immo, Xweet.

Xweet

Że lubisz niekoniecznie, że wielbisz mam na piśmie.

I jako człek honorowy, szlachcic polski co słów na wiatr nie rzuca. W ramach naszego zakładu, przegranego przeze mnie.

Oda dla Skroki.

Radą dobrą i szczerą przywitawszy z rana,
Spokojnie i z humorem prawić mądrości zaczęła.
Prostując i plewy od ziaren oddzieliwszy,
Do gry dalszej bez wahania zachęciła.

A że poema ta trąci kijem co nie w kącie a rzyci siedzi
Zasady nieco nagnę, rymów się wyzbędę jako że nie uchodzi
Osoby zacnej, pogodnej co wino i rozmowę miłuje
Uszu ranić słowem plugawym czy poezją marną

Lepiej, do gry zaprosić, odezwać się i z rad skorzystać.
Opromienionym być chwałą i pochwałą, bystrością umysłu.
Słowem się zabawić, z błędów językowych dać się wybawić.

Wiersz marny, bo marny, jednak chylę czoła,
Jako pierwszy w tej formie zacnej lecz krótkiej.
Lecz i księga zbyt mała, by cnoty opisać Srocze.

Sroka

Nu... Piękniste, wzruszyłam się. Dziękować :*

Gość

Norbert lat dwadzieścia parę. Wredny i leniwy w tygodniu, w weekend lubi się rozerwać w zwykle kameralnym gronie. Lubi poznawać nowych ludzi i ciągnie go do nowych rzeczy (bo kto nie lubi czasami zaryzykować?). To tak z perspektywy mojej babci.

Od jakiego czasu tylko przeglądam forum, ale po resecie zamierzam założyć konto, bo widzę, że nudą nie wieje. Aktualnie bywam dosyć często w Trójmieście i trochę jeżdżę po Pomorzu służbowo. Czasami wyskoczę na jakiś rockowy koncert, ale broń boże nie dorysowywać mi brody, długich włosów na plecach i głowie - ja nie z tych.

Na koniec rzucę jeszcze Kurtem: "Chcę powiedzieć, że lubię być namiętnym i szczerym, ale również lubię dobrze się bawić i działam jak idiota."

aTATAn

Ja to tam cytatami rzucać nie będę, bom głupi, nieoczytany i jeszcze gafę jaką szczelę!

A że lubię sprzeczności, to... to się zaczytuję, a i owszem, we wszelkiej polskiej fantastyce, czasami i jakąś zagraniczną nadgryzę i... i w zasadzie wszystkim co jest zapisane na papierze. Ostatnio rachunki, aaaaale postanawiam poprawę i proszę o rozgrzeszenie!

Jeśli już mam się przedstawiać... Paweł jestem. Trafiłem tu przez Riku, bo ta mała cholera mi grozić zaczęła Very Happy

Student pierwszego roku transportu na pw. Chociaż zdecydowanie poprawniej będzie, jak powiem, że były student, ale to nieistotne przecie!

Gitarzysta rytmiczny w stoner metalowym zespole się kłania (bo mnie baba z prowadzącej wygryzła! a że ja słabość do kobiet mam... no co zrobić?), kolekcjoner gitar, winyli, płyt CD i wszystkiego co ma jakikolwiek związek z muzyką. Fanatyk koncertowy i łódstokowy, niszczący sobie wątrobę od alkoholu i płuca od fajek.

Ale rzucam.
Od kilku lat^^'

Mała

aTATAn

Zjadłabyś mnie na śniadanie prędzej!

Amar

Chyba pora się przywitać....a zatem
Dzień dobry. Nazywam się Zuzanna, ot w skrócie jak powszechnie wiadomo, Zuza. Nie Zuzia, bo to doprowadza mnie do szału i wieszam za to na hakach, o! Ah, moja postać Amaranthae, żeby Wam nie było za łatwo wymówić imienia, bo to przecież by było zbyt piękne, prawda? Długie imiona lubi się z czasem, więc i ja w końcu do tego dorosłam.
Wiek mam kwiecisty, bardzo ładnie wygląda ta liczba, tak. Ale kobiet się o wiek nie pyta i tego się trzymajmy. Ale owszem, uczę się jeszcze i uniwerku jeszcze nie nadgryzłam. Młódka ze mnie, ot co!

Hm, cosik więcej o mnie. Bywam paskudna, ale ma to swój urok(podobno). Ja bym, co tak twierdzą za bardzo nie wierzyła, bo to wszystko mogą być kłamstwa. Lubię śpiewać ( co z tego, że nie umiem), pisać. Jestem jeszcze pokoleniem, które nie pozbyło się skórzanej kurtki czy glanów. Muzyki słucham wszelakiej, od mniej dziwnej, do bardziej dziwnej. Co jeszcze...ah czytam i oglądam filmy. Dużo i różne. A prócz tego, nieco umiem poprawiać grafiki. Więc jeśli komuś trza pomocy, to mogę przysiąść i cosik zdziałać.

Ishmor